środa, 5 sierpnia 2009

Świetlikowo

środa, 5 sierpnia 2009
W liceum byłam zagorzałą fanką Świetlików. No a kiedy pojawiła się płyta „Ogród koncentracyjny" z Marysią, moją przyjaciółką, ciągle tylko wymieniałyśmy się tekstami. „A ona... leży z nożem w plecach, troszeczkę na dywanie, troszeczkę na podłodze", „Wkładam zdejmuję... kastetttt!" itp., itd. Marcin Świetlicki śpiewał (hm... to taka melorecytacja była :): „Planty, Szewska, Rynek". A ja codziennie śpiewam sobie w głowie: Bródnowska, 11 Listopada, Strzelecka, Inżynierska. I oddalam się zastępczym Z2 (ile jeszcze?!!!) na drugą stronę rzeki.

Któregoś dnia to miasto
będzie należeć do mnie.
Na razie chodzę, patrzę.
Na razie nic.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
◄Design by Pocket, BlogBulk Blogger Templates. Distributed by Deluxe Templates